Słońce chylące się ku zachodowi od kilku dni ładny kwiat w wazonie kapeć przy kominku wiolonczela leżąca w swoim futerale
I wkrótce jest u podnóża schodów jej poranna elegancja, którą nosi dźwięk wody budzi jej sen obłokiem pary a ona wsypuje marzenia do filiżanki dosładza łyżeczką cukru
I walczy o swoje życie kiedy zakłada płaszcz I walczy o swoje życie w pociągu Patrzy na deszcz jak pada I walczy o swoje życie gdy chodzi po sklepie z myślą ktorą złapała na nić płaci za chleb i idzie... nikt nie wie gdzie.
Słońce chylące się ku zachodowi od kilku dni Zimowa melodia, którą ona gra Grzmot skłania ją do rozmyślań Słyszy hałas za bramą Może to gołąb z wiadomością Może ktoś obcy kogo mogłaby pokochać
I walczy o swoje życie kiedy zakłada płaszcz I walczy o swoje życie w pociągu Patrzy na deszcz jak pada I walczy o swoje życie gdy chodzi po sklepie z myślą ktorą złapała na nić płaci za chleb i idzie... nikt nie wie gdzie.
I walczy o swoje życie kiedy zakłada płaszcz I walczy o swoje życie w pociągu Patrzy na deszcz jak pada I walczy o swoje życie gdy chodzi po sklepie Gdzie ludzie są przyjemnie inni I przeliczając resztę gdy idzie... nikt nie wie gdzie.
2 komentarze:
Słońce chylące się ku zachodowi od kilku dni
ładny kwiat w wazonie
kapeć przy kominku
wiolonczela leżąca w swoim futerale
I wkrótce jest u podnóża schodów
jej poranna elegancja, którą nosi
dźwięk wody budzi jej sen obłokiem pary
a ona wsypuje marzenia do filiżanki
dosładza łyżeczką cukru
I walczy o swoje życie kiedy zakłada płaszcz
I walczy o swoje życie w pociągu
Patrzy na deszcz jak pada
I walczy o swoje życie gdy chodzi po sklepie
z myślą ktorą złapała na nić
płaci za chleb i idzie...
nikt nie wie gdzie.
Słońce chylące się ku zachodowi od kilku dni
Zimowa melodia, którą ona gra
Grzmot skłania ją do rozmyślań
Słyszy hałas za bramą
Może to gołąb z wiadomością
Może ktoś obcy kogo mogłaby pokochać
I walczy o swoje życie kiedy zakłada płaszcz
I walczy o swoje życie w pociągu
Patrzy na deszcz jak pada
I walczy o swoje życie gdy chodzi po sklepie
z myślą ktorą złapała na nić
płaci za chleb i idzie...
nikt nie wie gdzie.
I walczy o swoje życie kiedy zakłada płaszcz
I walczy o swoje życie w pociągu
Patrzy na deszcz jak pada
I walczy o swoje życie gdy chodzi po sklepie
Gdzie ludzie są przyjemnie inni
I przeliczając resztę gdy idzie...
nikt nie wie gdzie.
Oren Lavie "Her Morning Elegance"
Ale niesamowity utwór muzyczny i teledysk - musieli się sporo napracować - NIEZWYKŁE :o)
Prześlij komentarz