rozgrzane dymiące retorty, wszechobecny duszący gęsty dym przez który od czasu do czasu z trudem przebijają promienie słońca, zapach palonego drzewa, czarne "złoto" ułożone w brudnych zużytych workach czeka na przeznaczenie, robotnicy, którzy swoje przeznaczenie już znają, dookoła tylko szumiące lasy Bieszczad... jedyny niepowtarzalny klimat... bieszczadzki wypał węgla drzewnego..
... warto zobaczyć.
3 komentarze:
Jest poprostu genialne!!! Dobrze, że dodałaś link z opisem, bo wygląda to bardzo tajemniczo...
Link z opisem przeniosłam tutaj:)
http://mojebieszczady.blogspot.com/2010/01/wypa-wegla-w-bieszczadach.html
Polecam!
Jeszcze więcej zdjęci i jeszcze ciekawszych! Te zdjęcia są tak sugestywne, że jak je oglądam, to zaczynam czuć zapach tego dymu :)
Prześlij komentarz